Projekt Denko – o co chodzi i co to jest?

Projekt Denko opanował blogi i kanały YouTube. Wpisy na ten temat prowadzi teraz prawie każdy blog kosmetyczny i urodowy.

Projekt Denko jest związany z modą na minimalizm. Minimalizm opanował wszystkie aspekty naszego życia, również kosmetyki. Trendy urodowe 2021 również proponują skinimalizm, a z nim silnie związany jest projekt denko. Jest to też świetny sposób na ograniczenie spontanicznych zakupów i życie w duchu less waste. 

Projekt Denko – skąd się wziął ? 

Początki Projektu Denko sięgają Youtuba – to najpierw tam rozpoczęły się internetowe działania Videoblogerek, które stopniowo zalały prawie całe środowisko kosmetyczne blogowe. Ciężko określić kto i kiedy to zaczął, ale fala denkowa rozprzestrzeniła się w ekspresowym tempie i trwa do dziś.

Projekt Denko – co to jest?

Jest to projekt polegający na zużywaniu posiadanych kosmetyków do momentu, aż osiągną tytułowe „denko” – czyli dno opakowania. Projekt denko polega więc na zużywaniu posiadanych kosmetyków do dna, ograniczając w  ten sposób nadmierne gromadzenie kosmetyków.

Celem Projektu Denko jest zużycie kosmetyku w całości i pozbycie się namiętnie chomikowanych i gromadzonych kosmetyków. Pamiętaj, że możesz również znaleźć inne zastosowanie danego kosmetyku. Jeśli krem do twarzy nie sprawdził się dla Twojej skóry, możesz go zużyć na przykład jako krem do stóp.

Projekt Denko – idea projektu

Idea Projektu Denko jest całkiem zacna. Chodzi przede wszystkim o dążenie do minimalizmu kosmetycznego, ograniczenie zbędnych wydatków, opanowanie pokusy kupowania coraz to większych ilości kosmetyków, których można nigdy nie użyć.

Projekt Denko jest zatem świetnym rozwiązaniem dla kosmetoholiczek, zakupomaniaczek i tych, które dostają białej gorączki na myśl o opuszczeniu drogerii bez zakupu jakiegokolwiek produktu kosmetycznego. W ten sposób możesz nauczyć się również jak mieć kontrolę nad całym kosmetycznym stanem posiadania oraz pewność, że zużyjemy wszystkie zapasy w terminie ich ważności. 

Projekt Denko – jak zacząć?

• Zbierz wszystkie kosmetyki w jedno miejsce. Pierwszym krokiem prowadzącym do zmniejszenia ilość kosmetyków jest zapoznanie się z naszym całym stanem posiadania. Zrób przegląd wszystkich kosmetyków i podziel je na kategorie.
• Posprawdzaj daty i wyrzuć te, które są przeterminowane. Kosmetyki po terminie przydatności mogą być niebezpieczne dla Twojej skóry – nie miej żadnej litości dla przeterminowanych kosmetyków.
• Posegreguj kosmetyki na te, które używasz i których nie używasz. Odpowiedz sobie szczerze na pytanie, ile z tego co posiadasz jesteś w stanie realnie zużyć. Jeśli kosmetyk ma zalegać na półce, przeterminować się i trafić do kosza na śmieci, to chyba lepiej oddać to komuś kto to zużyje. Ofiaruj część koleżankom czy oddaj do schroniska dla bezdomnych lub domu samotnej matki.
• Możesz też sprzedać część kosmetyków. Oczywiście należy patrzeć na to realnie. Wiadomo, że jakiś żel pod prysznic czy balsam do ciała niekoniecznie może wzbudzić zainteresowanie kupującego. Zwłaszcza jeżeli będzie musiał doliczyć koszty przesyłki. Nie mniej jednak nowe kosmetyki do makijażu popularnej firmy, wystawione za rozsądną cenę, jak najbardziej mogą się sprzedać.
• Zrób sobie listę wszystkich posiadanych kosmetyków. Przede wszystkim jest to świetny sposób na konfrontację z rzeczywistością, ponieważ musisz kosmetyki przejrzeć i je spisać. Co za tym idzie im więcej ich masz, tym więcej czasu będziesz musiała poświęcić na sporządzenie takiej listy. Często jest tak, że mamy te kosmetyki poupychane gdzieś w szafkach i nie do końca chcemy przyjąć do wiadomości, że jest ich za dużo i coś trzeba by jednak z tym zrobić. Dzięki takiej liście widzimy czarno na białym ile czego mamy i gdzie leży problem. Tego typu listy mogą zmotywować do zużywania kosmetyków oraz nie kupowania.
• Zrób listę tego, co zamierzasz zużyć w danym miesiącu. Używaj tylko tego, co zamierzasz użyć.
• Poczuj dziką satysfakcję ze zużycia tego, co zalega Ci w kosmetyczce. Przy okazji zrobisz przyjemność najbliższym, którzy będą cieszyć się z wolnego miejsca na półkach.